pierwszy raz z twardymi narkotykami

Towar załatwiłem od kumpla zakupiłem za dwie dychy  w worze miało byc 125mg ale kto by na to patrzył wyszło na dwie kreski sredniej wielkosci przejdzmy do rzeczy

godzina 17 posypałem połowę z samarki na telefon wyjąłem dowód osobisty zrobiłem ścieche i cyk na jedną dziure po około 5 minutach był 1 spływ gorzki ale nie wypluwałem po kolejnych 5  minutach było wejście poprosiłem kumpla żeby zapuścił jakąś wixe bo nie dam rady stać przy muzyce hip hopowej co i tak nie było staniem a lekkim tańczeniem w  miejscu "postałem" jeszcze 20 minut i wyciągnąłem samarke sypiąc resztę na telefon i układając kreske wciągnałem leci wixa ja nie moge ustać w miejscu  kolejny spływ który zapiłem piciem z puszki i leciałem tak do około godziny 20 wtedy było najgorsze bo zaczął się zjazd chciało mi się spać nic nie robiłem skończyło się tańczenie a zaczęło leżenie na stole głową sytuacja z wciąganiem tej substancji pojawiła się jeszcze 4 razy tym razem lepszy towar :D
podejrzewam że nie raz jeszcze wciągnę jeśli to czytacie to nie bierzcie łatwo się wjebać ja miałem wtedy tylko też spróbować a wciągnałęm w to kumpla