miłe doświadczenie z na senem
detale
Miejsce: dom, strych.
Czas: wczesny wieczór.
Oczekiwania: doświadczenie halucynacji i czegoś jeszcze, niczego konkretnego.
raporty oddballondrugs
- Miałem się ogarnąć... Kryształ, benzo, trawa, oxy, koda, feta, MDMA, metkat, pregaba
- Spowiedź narkomana, czyli moje 6 lat uzależnienia
- Mka, czyli jak wywołać w sobie zachwyt
- Stymulacja z innej beczki
- Diazepam nie na własne życzenie
- Domowe zacisze z diazepamem
- Pani Stymulacja
- Miłe doświadczenie z na senem
miłe doświadczenie z na senem
podobne
Wróciłem z krótkiego spaceru do domu. Wszedłem do kuchni i otworzyłem opakowanie orzeszków ziemnych w skorupce paprykowej. Tata przyniósł 3 piwa do domu, więc żartowałem sobie, że możemy razem wypić XD Moi rodzice są ogólnie przeciwko temu, żebym pił alkohol więc oczywiście się nie zgodził (pazera). Zresztą jestem jeszcze niepełnoletni, więc co w tym dziwnego. Ostatnio jak byłem na wizycie u psychiatry zmienił mi leki (na przewlekłą chorobę) na inne, bo dostałem reakcji uczuleniowej. Po prostu wysypało mnie pryszczami na całym ciele. Wiedział, że będę miał przy zmianie leków bezsenność, więc przepisał mi stilnox, czyli zolpidem 10 tabletek 10mg. Wziąłem raz całą tabletkę po całej nieprzespanej nocy, bo chciałem w końcu zasnąć. Zadziałało wedle oczekiwań. Jakieś dwa tygodnie później wziąłem jedną tabletkę, żeby zobaczyć jak zadziała gdy nie pójdę spać. Zadziałało następująco: byłem bardzo ociężały przez jakiś czas, rozluźniły mi się mięśnie i ogólnie czułem się nawet wyluzowany. Nic poza tym. Spać mi się nie chciało. Może przez moją tolerancję na benzodiazepiny tak słabo zadziałało. Uznałem w końcu, że spróbuję doświadczyć czegoś mocniejszego, stąd decyzja o zażyciu 4 tabletek.
17:35 zażyłem 20mg zolpidemu zapijając go oczywiście wodą. Pamiętajcie o tym, że zapicie jakichkolwiek lekarstw musi nastąpić przy użyciu wody. Jako jedyna na pewno nie wejdzie w interakcję.
18:10 Nic nie czuje, więc biorę pozostałe 2 tabletki. Idę na strych powiesić pranie, bo mnie matka poprosiła.
No i na tym strychu zaczęło się już coś dziać lekkie halucynacje były nawet, kopia mojego psa stała obok niego. Wywracałem się co chwilę, zataczałem się raz mocniej raz słabiej. Wsiadłem na rower i to była tragedia. Jak najszybciej z niego zszedłem XD Wpadłem na coś i rozwaliłem sobie łokieć, co zauważyłem dopiero później bo nic nie poczułem, ani nic z tego nie pamiętałem. Poczułem się mocno uspokojony, spadło napięcie mięśniowe, poprawił mi się humor. Senności nie było. Dobra wszystko pozawieszane i wracam do domu. Nie odczuwałem trudności z zejściem z schodów. W domu położyłem się na kanapie i zacząłem rozmyślać. Mam mega dziwną halucynacje, mój telefon stwarza wokół siebie kuleczkę światła. Idę do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia, może będzie ciekawie ;) Próbuje wstać i nic. Druga próba udana! Mam strasznie słabe nogi. Zobaczymy jak mi się będzie szło XD
Mama oczywiście zorientowała się w końcu, że jest coś nie tak. Kazała mi spojrzeć w jej oczy. I nic. Zrzuciłem to mrzymulenie na zły dzień i senność. Po malutkiej kolacji udałem się do mojego skromnego pokoju. Popisałem chwilę ze znajomymi i wpadłem na pomysł, posłuchania sobie muzyki, aby mieć porównanie do dxm i kodeiny na których się wręcz słuchacz zatapia w niesamowitej charmonii. Zajadam nadal orzeszki ziemne w skorupce paprykowej i słucham muzyki. Potem poszedłem oglądać serial „The 100" na Netfilxie. Bardzo ciekawy, jestem właśnie na 4 sezonie. Polecam wszystkim którzy lubią klimaty postapokaliptyczne (bez zombie). Nie pamiętam kompletnie co się działo potem, wiem, że położyłem się w łóżku po umyciu zębów i zasnąłem w mniej niż 3 minuty.
Mam straszne dziury w pamięci, nie pamiętam praktycznie co się działo na strychu. Potem jak wróciłem też nic nie pamiętam. Nie pamiętałem jak zjadłem kolację, chciałem pójść jeść znowu, ale mama mi powiedziała, że przecież już zjadłem (z bardzo dużym zdziwieniem, uznałem, że to co mówi to prawda). Nie pamiętam nic z serialu. Pamiętam zato moment w którym puściłem muzykę, co było bardzo piękne. Miałem na pewno inne halucynacje podczas działania zolpidemu, ale średnio pamiętam. Wiem, że to były jakieś zakrzywienia obrazu i głównie dwojenie się, jak wspomniałem. Rano znalazłem pełno pokruszonych orzeszków w skrzyni od łóżka, co też mnie bardzo zdziwiło. Zolpidem lubi platać figle ;) Musicie o tym pamiętać, jak zdecydujecie się wziąć tą substancję.
- 7968 odsłon