4 ho mipt i porwanie w inne wymiary w hooj.

Ten trip z dawien dawna pisany teraz po dwóch kawach dla was ostrzegający przed sytuacją taką kiedy Gnostyczne Voo Doo , które tradycyjnie ma swe konotacje z substancjami psychoaktywnymi zabiera was tam gdzie nie koniecznie są sieci 5 G i smart fony , a mianowicie do średniowiecza.Dawno nie otwierały się przedemną żadne portale ale to co się stało uważam za totalne przegięcie i nawet ostrzegło coś co mnie chroni.

Racjonalizowanie darujcie sobie jak i relatywizowanie przeżycia , bo ja też sobie darowałem.

Akcja : 4 HO MIPT/a miało być czyste DMT, zamówione za 100 zł od kumpla , który już nie żyje ...BTW dużo za dużo było wrzucane u niego stymulantów i psycho z dziwnych chińskich labo , świeć panie dobrotliwy nad jego duszą.

Było tego 0.250 mg , najpierw spalone/nieudolnie zawaporyzowane z zrobionej za 13.40 żarówki brzeszczotem.Faza wchodziła ale nie weszła , coś jak changa.Więc postanowiono przez gremium o zrobieniu z tej ciężkiej ilościowo i organoleptycznie do podzielenia substancji , 3 albo 4 paski do wciągnięcia nosem.

Efekt ? Dziewczyna powiedziała że jak grzybki ale lajcik , ziomek upierdolony jak stół w TVN też , ja miałem wizuale CEyes i stan tryptaminowego relasku , co najśmieszniejsze miałem dość robienia w piekarni na nocki i planowałem bumelę.

Teraz kino akcji jak u Quentina Tarantino ... Dzwoni łysy i mówi kajś jest bo dziś praca i nie wal w uja ! Faza do ogarnięcia , w sumie słaba i żałowane 100 zł wydane na gówno.

No dobra już jadę !?  ---> lajn fetaminy i w drogę rowerem 13 kilosów do miejsca pracy.Zawsze jezdziłem przez las od mojej kobiety i tym razem GPS i błędnik stwierdził byndzie szybci.Lampka 10.000 lumenów na kierze i 10 sekund przed wjechaniem w leśny spadkowy odcinek ( którym btw jedzie się 30 sekund maks) słyszę UWAŻĄJ zaraz będzie grubo jak huj , ale że jechałem na pełnej biurwie bo jeżdzę ekstremalnie od lat i nie straszne mi ekstremalne prędkości to wbijam w ścieżkę prostą w dół i kończy się światło z terminalu przeładunkowego samochodów.

A teraz :

Fokus - Czas  [...]  poczuj klimat w stylu kina akcji jak Matrix za dyma dopiero tera się zaczyna to smród po spalinach BMW [...]

Dalej akcja trip'u : Jechałem tym tunelem ze 3 minut i ścieżka raz w prawo raz w lewo , górki , obraz się wygina jak w incepcji ! Nie zatrzymałem się bo się bałem jak skurwisyn , jadę twardo a tu końca nie ma , se myśle na szybko porwanie 3 stopnia albo wjebałem się w siatkę neurortęci albo okulary VR lub coś gorszego ...

• w każdym razie dojechałem pod most gdzie było światło ale walczyłem z tym już czakrą korony ile się da.Obracam się ścieżka jakgdyby nic ... Uj jadę dalej asfaltem , myślę sobie teraz będzie gitara bo cywilizacja , a nie las gdzie biegają te jebane zbroje Meha i ładują implanty Darpa ludziom , których uda się gdzieś złapać ;)  ( jedną kiedyś uwolniliśmy z szafy pancernej , pisało nie otwierać , ale otwarliśmy i od tej pory mam czasem z nią spotkani , nawet ją kiedyś przywołałem to już mam 5 świadków na tą istotę ).
• No i nie było gitara jak huj ale jeszcze gorzej 100 x ... Wyjeżdżam na główną drogę przez las , ciemną i nie oświtloną.Wszystko świeci powidokami , ale stabilnie.
• W połowie drogi nie ma zjazdu nad jezioro i tylko droga prosto.Że droga jest wygięta w łuk w dół to nie widać końca będąc na początku , dopiero po środku można zobaczyć koniec , znak komunistyczny , świecący znak wjazdowy do miasta i cmentarz i latarnie.
• Nagle podnoszę łeb po minięciu tego miejsca gdzie nie było zjazdu i paczę a tam kurwa jebana twoja mać kosmiczni psychopodróżnicy zamek ! Baszta i brama do zamku ....
• Myśle sobie tak , dobra jadę po mału w stronę tego zamku bo las ni huja nie wchodzę bo będzie jeszcze gorzej.Jeszcze brakowało żeby łysy zadzwonił i zapytał kiedy będę bo wypiekamy ! Tak , a sa myśle zaraz będę tylko wypadnę z Narnii prosto w magazynie z bułkami przez lodówkę.
• Miałem ze sobą zjebaną Sony Xperia z zepsutym głośnikiem.Ale telefon milczy.
• Jadę i se myślę już kurwa po mnie , będę musiał żyć jak rycerz albo jakiś wieśniak w 15 wieku.Ja wiem że te tereny są opętane przez słowiańskie duchy i wiedźmy bo to nie pierwsza za gruba akcja z Magią ale to już była przesada od dawien dawna.
• Zamknołem oczy i powiedziałem "nie to zniknie" i nie znikło , dopiero jak byłem już kurwa przerażony 3000/100 to podjechałem kawałek i dopiero po dobrej 10 minutowej walce mentalnej po otworzeniu oczy to rozmyło się .... Ufff kocham 21 wiek XD 
• Finito opis :

Druga scena była oniryczna i wyglądało to jak hologram ale przerażające 100%.Ostatnio raz wrzucam przez to psycho nie wiadomego pochodzenia.

Dojechałem do pracy , kumpel pomógł ogarnąć szok i przepracowałem całą noc opowiadając o tym porwaniu to powiedzieli żeby ćpał więcej dziwnych rzeczy XD

THE END.

Uważajcie na reptilian i czupakabry.