pożerająca otchłań ketaminy.
detale
Oczekiwania: przeniesienie umysłu do innego wymiaru.
raporty frytens
pożerająca otchłań ketaminy.
Pewnego piątkowego wieczoru siedząc w swoim pokoju postanowiłem poszerzyć swoje horyzonty o przeżycie z ketaminą,
kiedy nadszedł wieczór ok. godziny 21 wysypałem zawartość woreczka z K (ok. 350mg),
1/3 zawartości zagarnąłem i wciągnąłem, a resztę schowałem, odrazu zaznaczę, że czas podczas podróży
przestał dla mnie istnieć więc nie określe go dokładnie.
Po 10 minutach od zażycia K zaczęło mnie lekko wgniatać w sofę, na której się rozłożyłem,
było już ciemnawo i na ścianach zaczęły pojawiać się delikatne wzory, a momentami widziałem różne kreację wyobraźni
typu twarz, malunki starożytnych, na słuchawkach puściłem sobie "Deep Jungle Walk".
Siedząc tak i zagłębiając się w podróż czułem niedosyt więc postanowiłem zapalić zioło, a
następnie dojeść pozostałą zawartość K (ok. 200mg).
Wstaję z sofy i poczułem jak nogi lekko watowieją, podszedłem do okna i zapaliłem korka,
dojadłem resztę, siadam z powrotem i czekam...
Piszę do znajomej o swoich przeżyciach, a tu nagle jeb!!!
Znalazłem się w innej przestrzeni, ciało zostało oddzielone od umysłu, w którym widziałem siebie z
trzeciej osoby, wszystko zaczęło się przekształcać, a w głowie przelatywały mi różne wersje tego
co się dzieję dookoła mnie, co z rezstą towarzyszyło mi przez resztę tripu.
Dalej leżąc na kanapie kiedy pisałem do znajomej, mój telefon zaczynał sie rozkładać na tysiące innych,
które dotrzegałem swoim wzrokiem, dotyk stał się inny jakby bardziej znieczulony, a po ciele rozchodziło się
przyjemne ciepło, pisząc do znajomej chciałem jej przekazać moją rozkminę dotyczącą komunikowania się
pomiędzy odmiennymi wymiarami świadomości, jakkolwiek by to nie brzmiało, w końcu straciłem możliwość poprawnego pisania
więc urwałem rozmowę, wstałem z kanapy, rozebrałem się i położyłem do łóżka.
Leżąc na łożu zaczęło się dziać najgrubiej...
Najpierw straciłem poczucie tego gdzie jestem i nie wiedziałem, że leżę w swoim łóżku, a w głowie obawiałem się
że moge być gdzieś indziej, zamknąłem oczy i zaczęło mnie zasysać do otchłani zwanej jako K-HOLE,
to co tam zobaczyłem ciężko ubrać w słowa, a to co wtedy czułem jeszcze ciężej,
Do moich doświadczeń doszło uczucie zjednoczenia się z całym domem i mogłem wtedy usłyszeć dokładnie każdy szmer, głos,
który był w domu, mogłem także ujrzeć dane miejsce w domu w swoim umyśle i zobaczyć co się tam dzieję.
Zatapiając się głębiej w otchłań ketaminy widziałem struktury, które w najdziwniejsze sposoby zmieniały swoje
położenie, a ja latałem wraz z nimi gdzie tylko mnie zaprowadziły, nic co tam było, nie było ludzkie.
K zabrała mnie do miejsca, w którym mogłem widzieć nasz wszechświat jak człowiek na mrowisko,
gdybym mógł do czegoś to porównać to byłoby to miejsce w matrixie gdzie były te wszystkie kopuły z zahibernowanymi ludźmi.
To byłyby chyba najważniejsze elementy mojej dziewiczej podróży po K, starałem sie przedtawić to jak najjaśniej jak mogłem,
bo ta podróż to było latanie poprzez każdy zakamarek mojej świadomości.
Całość trwała jakoś 2 godziny chociaż teraz strzelam, bo w końcu zasnąłem gdy cały wir w głowie ustał.
- 959 odsłon