Znowu widzę pułkownika B. — olbrzymia kupa płynnych świń wylała mu się z lewego oka, które zniekształciło się przy tym w sposób potworny. Scena teatralna — na niej potwory sztuczne. Ohydny świnio ryj w zielonej konfederatce z piórkiem. (Witkacy, Peyotl)
Kanał RSS neurogroove

am2201 - pierwszy raz, bad trip

detale

Substancja wiodąca:
Dawkowanie:
4 buchy , niewiem ile było w jointcie dokladnie.
Rodzaj przeżycia:
Set&Setting:
Jechałam z X , on to pali nałogowo i spytał się czy palę z nim, ja na to że czemu nie i że tak chcę , a on że maks 2 buchy a ja pomyślałam że co to 2 buchy , tak więc ...
miejsce: miasto, przystanek, dużo ludzi
Wiek:
18 lat
Doświadczenie:
Marihuana - 6-7 razy
AM2201 - to był mój PIERWSZY RAZ
Nikotyna,papierosy - często
Alkohol - bardzo często
Acodin - 4-5 razy
Amfetamina - 2 razy

am2201 - pierwszy raz, bad trip

Zaczynamy ...

Jako, że X skręcił jointa i rozpalił, byłam już mega podjarana i chciałam zobaczyć jak to będzie ... biorę 1 bucha słabego i zaraz drugiego. Czuję, że coś dzieje się w środku mnie patrzę na X i widzę jak pali a zaraz podaje mi ..  pomyślałam skoro daje czemu nie... wzięłam kolejne 2 i tutaj już poczułam coś nie tak ... próbowałam odwrócić uwagę od mojego stanu i skapiałam uwage na wszystkim dookoła.. X dopalił i ruszyliśmy (wszystko działo się na przystanku). 

Szliśmy razem, ja trzymałam się jego mocno pod rękę.. po paru krokach zaczęło mi się mocno kręcić w głowie oraz wszystko zaczęło wirować i sprawiać wrażenie jakbym widziała pixele i była w jakiejś grze... idziemy dalej .. zaczęłam komentować głośno to co się dzieje w mojej głowie słowami "o kurwa, o japierdole.." itp. po chwili nie jestem w stanie już iść , padam na kolana, zaczyna się , ogarnia mnie panika, serce bije jakby miało wylecieć zaraz .. czuję że jakiś głos we mnie się budzi , jestem tak wystraszona że zaczynam wyć ... najpierw cicho a potem coraz głośniej .. w tym samym czasie trzymam się kurczowo X i niepozwalam mu odejść.. moje oczy były cały czas zamknięte a ludzie przechodzący z przerażeniem chcieli mi pomóc i dociekliwie dopytywali się co mi jest... 

nie wiem ile mineło ale włączyła mi się schiza że czekam na śmierć .. powoli moje ciało oddawało się temu czemuś w moim ciele i pozwalało mną władać. Wyłam głośno jak opętana. Przez chwile wróciłam i prosiłam X o zadzwonienie po karetke. Gdy się tylko ruszył wyłam mocniej , sama ruszyć się nie mogłam jednak czułam że śmierć jest bliska. Koniec końców po jakiś 15-20min tego szału, zmusiłam się do zwymiotowania .. poczułam ulgę i nagle wszystko wracało do normy. Poczułam ulgę. To pierwszy ale nie ostatni bad trip z udziałem AM2201. Kolejne w następnych raportach.

Trzeba uważać czasem mniej oznacza więcej jeśli chodzi o bad trip i o tę substancje to lepiej zacząć od mniejszej dawki i stopniowo zwiększać jednak zależy od organizmu. 

 

Substancja wiodąca: 
Rodzaj przeżycia: 
Wiek: 
18 lat
Set and setting: 
Jechałam z X , on to pali nałogowo i spytał się czy palę z nim, ja na to że czemu nie i że tak chcę , a on że maks 2 buchy a ja pomyślałam że co to 2 buchy , tak więc ... miejsce: miasto, przystanek, dużo ludzi
Ocena: 
Doświadczenie: 
Marihuana - 6-7 razy AM2201 - to był mój PIERWSZY RAZ Nikotyna,papierosy - często Alkohol - bardzo często Acodin - 4-5 razy Amfetamina - 2 razy
Dawkowanie: 
4 buchy , niewiem ile było w jointcie dokladnie.
Zawartość serwisu NeuroGroove jest dostępna na licencji CC BY-SA 4.0. Więcej informacji: Hyperreal:Prawa_autorskie
© hyperreal.info 1996-2024
design: Metta Media