[pentedron] testy
detale
raporty mrprioriify
- [Szałwia Wieszcza] mozg.exe has stopped working
- [LSD] Atomowy inny świat
- Maconha Brava - Inna Marihuana
- Combretum Quadrangulare, czyli względnie zdrowo i pluszowo
- [LSA] Pora na pluszowość
- Wpis usunięty
- [DXM] Dysocjacyjne spojrzenie wstecz
- [5-MeO-DMT] Jak wyleczyć mordercę miłością
- Gładkość - Na grzybach nie stój inaczej niż skacz
- [3-MMC] Testy
[pentedron] testy
podobne
Uwaga! Od dnia 1 lipca 2015 roku substancja w Polsce NIELEGALNA.
Pierwszą z opisywanych przeze mnie substancji będzie Pentedron, znany również jako 1-fenylo-2-metyloaminopentan-1-on / alfa-metyloamino-walerofenon.
Jest to stymulant z rodziny beta-ketonów, jest pochodną fenyletyloaminy oraz jest strukturalnie bardzo podobny do Bufedronu (alfa-metylamino-butyrofenon), podobnie jak MDPV zawiera w cząsteczce łańcuch pentanowy, jednak w działaniu nie wykazuje zbyt wielu podobieństw do owej substancji. Jest to substancja wchodząca w skład tzw. dopalaczy, obecnie na rynku dostępna jako Research Chemicals, z angielskiego określana mianem tzw. Designer Drugs.
Wykazuje działanie głównie dopaminergiczne.
Z perspektywy obecnej - substancja do najsilniejszych nie należy, przy jednej czy dwóch wrzutkach nie ma właściwości zjazdogennych, jednak przy większej ich ilości zjazd może nie być najprzyjemniejszy. Silna stymulacja. Nie wywołuje zbytnio uczucia euforii, za to daje bardzo dużo energii i chęci do działania.
Jeśli za wzór "euforii" w tej rodzinie przyjąć mefedron to działanie pod względem przyjemności, stymulacji a zwłaszcza euforii jest blisko o połowę mniejsze, ale jednak zauważalne.
Jako typowa substancja oddziaływująca na receptory dopaminowe (dopaminergik) powoduje bardzo dużą chęć przyjęcia większej ilości (dorzutki), co najczęściej kończy się źle.
Z pewnością można stwierdzić, że powoduje zmianę pracy serca (przyspieszone tętno), zwiększone ciśnienie zarówno (zwłaszcza) skurczowe jak i rozkurczowe. Na zjeździe ciśnienie lekko spada, natomiast tętno utrzymuje sie nadal na bardzo wysokim poziomie.
Na pewno także da się zauważyć wyraźne działanie energetyzujące/odmulające, brak zmęczenia, brak łaknienia. Prawdopodobnie występuje także zwiększona temperatura ciała, a na pewno zwiększenie potliwości.
Przy kontakcie ze śluzówką wykazuje właściwości paraliżujące i znieczulające.
Zdecydowanie najbardziej zjazdogenny B-K jaki przyszło mi testować.
Ocena:
+ Motywowanie do działania/Energia 7/10
+ Euforia 3/10
+ Empatia 5/10
+/- Brak łaknienia
- Silna stymulacja, problemy ze snem
- Odwadnianie
- * Jeśli ma te same właściwości co inne z rodziny, to prawdopodobnie także dość mocno wypłukuje mikroelementy z organizmu
- Wpływ na pracę serca i ciśnienie
Osobiste spostrzeżenia/uwagi:
- Moim zdaniem przydało by się nie wrzucać tego naczczo, a po jakimś sensownym posiłku, bo potem prawdopodobnie nic nie przełkniemy. (w porównaniu do 3-MMC i 4-MMC wykazuje znacznie silniejsze właściwości zabijania łaknienia, a nawet pragnienia, ciężko cokolwiek przełknąć)
- Podobnie jak przy każdym stymulancie - trzeba pamiętać o nawadnianiu organizmu, zwłaszcza w ciepłe dni lub w klubie przy wysiłku fizycznym (tańcu).
- Warto zadbać o kompleks witamin i/lub mikroelementów przy braniu tego.
- Lepsze są większe dawki przy mniejszej ilości dorzutek.
- Duża ilość dorzutek jest zjazdogenna.
- Bardzo szybko występuje tolerancja, przy jednorazowym ciągu (jedna noc) można dojść już do dawek nawet 1g na raz ( o czym niżej). Jednak przy tak dużych ilościach mogą występować istotne zmiany w percepcji, problemy zdrowotne i zaburzenia zarówno psychiczne jak i motoryczne.
Pentedron wywołuje:
- pobudzenie
- euforię
- otwartość
- podniecenie
- rumieńce na twarzy
- drżenie rąk
- gęsią skórkę
- pocenie (z charakterystycznym zapachem)
- zmiany temperatury ciała
- wazokonstrykcja
- podwyższenie ciśnienia tętniczego krwi i zaburzenia rytmu serca
- silne pragnienie przyjęcia kolejnej dawki
- zaburzenia pamięci krótkoterminowej
- szczękościsk
- ból przy aplikacji donosowej
- zwiększona potliwość rąk
- zawroty głowy
- przy dłuższym stosowaniu może powodować omamy wzrokowe i słuchowe
Zalecane dawkowanie:
- na pierwszy raz najlepiej dawki 20-200mg, wraz ze wzrostem tolerancji można stopniowo zwiększać dawki, licząc się jednak z bardzo dużym obniżeniem samopoczucia i problemami zdrowotnymi po ustaniu działania substancji
Czas działania:
Całość działania substancji z pewnością zamyka się w około 4h, od przyjęcia do pełni efektów w zależności od drogi podania może wachać się od paru minut do nawet pół godziny, najsilniejsze efekty ustępują z reguły po maksymalnie godzinie, powoli zmniejszając siłę stymulacji.
Drogi podania:
Najbardziej zalecaną drogą podania, najbardziej efektowną, a przy tym względnie bezpieczną (względem podania dożylnego) jest podanie donosowe.
Sprawdzone jednak są drogi podania dożylnego (IV) oraz oralnego.
Testy praktyczne:
Pierwsze podejście:
Rano po zabawie na MXE postanowiliśmy z kumplem stestować tę substancję. Żeby mieć pewność co czystości od vendora zamówiłem Pentedron w postaci dużych kryształków. Rozdrobniłem je zgniatając do dużo drobniejszej postaci nadającej się do podania drogą donosową.
Na początek aby upewnić się, że nas to nie zabije zapodaliśmy po około 10mg substancji w ramach testu. Nie podziałało wcale. Więc czas na jakąś jakkolwiek sensowną ilość. Tolerancja zerowa, to też na pierwszą porcję decyduję się na przyjęcie po 50mg. Zaczęło działać dość szybko, może po 10 minutach. Przy tej ilości objawiało się dość mocnym pobudzeniem i chęcią do działania, zauważalnie łatwiej dało się skupić na wykonywanej czynności no i była nieco większa chęć do rozmawiania.
Po powrocie do domu już sam postanowiłem trochę tego po dorzucać - odmierzyłem 100mg i podzieliłem na dwie dawki. Zapodane w odległości czasowej ok. 30 minut. Po pierwszej efekty przypominały te z poprzedniego razu, druga stan podtrzymała.
Drugie podejście:
Wieczór, siedzę sobie przed kompem, rodzina w domu, wiedząc, że substancja nie wywołuje niczego mocno zauważalnego dla osób zzewnątrz postanowiłem umilić sobie wieczór paroma kreskami. Dawki po 100mg.
Taka porcja zadziałała już mocno wyraźniej, wyraźnie większa stała się ochota do działania (np. tańczenia, zwłaszcza, że słucham muzyki EDM), rozmawiania itp. Wyraźniejsza stała się także swego rodzaju empatia i euforia, choć ta nie była na jakimś zaskakująco wysokim poziomie. Po bombce udałem się na spotkanie z ojcem, które zaskakująco dobrze wypadło, o wiele lepiej i przyjemniej mi się z nim rozmawiało, rozmowa była o wiele bardziej błyskotliwa (podobne spostrzeżenia mieli inni znajomi, którzy to testowali, np. pogodzenie się z siostrą po kilku tygodniach zwady, dogadanie się z rodzicami na tematy różnych problemów etc.), po powrocie, po około 2h przyszedł czas na drugą bombkę. Tyle samo. Efekty nieco mniejsze, ale również dość wyraziste. Wyraźnie lepiej skupiało mi się uwagę na rysowaniu, miałem także znowu ochotę rozmawiać z kim tylko się da na FB i Gadu Gadu. W ten sposób czas upłynął mi do 22. O 22:00 stwierdziłem, że skoro działanie wynosi ok. 2h, to jeśli będę chciał pójść spać o 1 w nocy nie będę miał z tym problemu. Jakże się myliłem...
Owszem, działanie wyniosło 2h. Nawet mniej, ale po tym przyszedł czas na dość niefajny zjazd. Nie było oczywiście krytycznie, ale większe skupienie przeszło w totalne rozkojarzenie/roztrzepanie, dał o sobie znać żołądek, który od dawna nic nie jadł i dalej nie miał na to ochotę, dało o sobie znać także odwodnienie, przyspieszone bicie serca i zmęczenie przy totalnym braku ochoty na sen. Kiedy w końcu o 2 w nocy położyłem się do łóżka po wypiciu piwka przewracałem się z boku na bok do 4:30 pocąc się cholernie i nie umiejąc zasnąć.
Podejście trzecie:
Znowu 100mg. S&S - miejsce publiczne, wykład. Mogłem w praktyce sprawdzić jak mocno ta substancja wpływa na moje zdolności. Nie powiem - lepiej mi się po tym wchłaniało wiedzę i rozwiązywało zadania. Kumplowi z resztą też.
Podejście czwarte:
Test dawki 200mg. Tutaj już konkretnie mnie potrzepało, nie potrzeba było nawet dorzutek, działanie ograniczyło się do około 2h, zero zjazdu. Wyraźnie większy speed, euforia i chęć kontaktu z ludźmi ten sam poziom, ogółem to mnie wewnętrznie rozrywało, podejście a'la - jeśli czegoś nie zrobię to zaraz dostanę pie*olca...
Podejście piąte:
Postanowiłem siedzac w domu i korzystając z wolnego dnia dać Pent'cie jeszcze jedną szansę. Tym razem łącznie wyszło tego 600mg Pentedronu i 300mg EthCat'a, które skończyło się masakrycznym zjazdem, problemami z sercem (arytmia, tętno 180, mocno podwyższone serce), bardzo silnym poceniem sie i nieprzespaną całą nocą.
Podejście szóste:
To jest najstraszniejszy błąd w moim i moich znajomych życiu. Przez jedną noc każde z nas zużyło około 60mg palonego 5-MeO-MiPT oraz około 8 gramów pentedronu na 3 osoby. Moja tolerancja urosła do stopnia, w którym przyjąłem bombkę 200mg, szota wódki z 300mg oraz kreskę 500mg Pentedronu NA RAZ, wcześniej oczywiście wrzucając po 200-500mg. Przez całą noc. Skończyło się to poranną totalą miazgą psychiczną i fizyczną. Każde z nas osiągnęło maksymalny poziom rozkojarzenia i tzw. zamuły - wykonujesz czynność po czym po 5 sekundach zapominasz po co i dlaczego ją wykonujesz, totalne zwieszenia. Każde z nas miało tragiczne problemy z sercem - minimalny wysiłek fizyczny powodował błyskawiczną zadyszkę i zbyt duże tętno. Po około 5 godzinach od ostatniej dawki jakiejkolwiek z substancji pojawiło się także masakryczne obniżenie samopoczucia połączone z (w przypadku moich znajomych) myślami samobójczymi i utratą sensu życia. Utrudnione oddychanie i problemy z poruszaniem się i wykonywaniem podstawowych czynności wystąpiło u wszystkich.
Ratunkiem było przyjęcie 2mg Diclazepamu, które zniwelowało znaczną większość efektów negatywnych i pozwoliło zasnąć.
To by było na tyle, mam nadzieję, że ten krótki test oraz opis działania przyda się komuś i uratuje od popełniania błędów takich jak te wymienione w "Podejściach".
- 35142 odsłony