koks+weed+ alkohol

wczesniej probowalam tylko ziolka i jakos tak wyszlo ze przypalalam to praktycznie codziennie przez jakis czas. Poznalam takich ludzi dzieki ktorym bylo latwiej zdobyc ziolko i fajnie bylo sie zjarac ;] faz takich nie mialm duzych .. po prosru jak po ziolko ;] faza ;] ale ziolko nie wystarczylo po jakim czasie uznalam ze chcialabym sprobowac cos jeszcze .... mialam chlopaka ktory ziolo palil po pare razy dziennie codziennie i on juz probowal koksu czy tez chyba pix nie bylam pewna. Ludzie z ktorymi przewaznie sie spotykalam palili ziolo pili czesto tez brali koks czy pixy, ja tylko ziolko a ze chcialam troche wiecej wypic niz moge wszyscy mi doradzili koks [ jak zmieszlam duzo alkoholu i ziolko to zygalam wiec to nie za bardzo mi odpowiadalo] na pczatek mowili zebym nie duzo wziela. Za pierwszym razem wzielam trzy kreski , ale mi sie to nie spodobalo, denerwowal mnie smak gorzki jak aspiryna czy jakies inne tabletki skruszona , i ten walony smak siedzial w gardle, potem zniczulilo mi nos i czulam sie spoko, gadalm normalnie pilismy , chociaz nie duzo ale czulam ze jest spoko. Na nastepny tydzien poejchalam do chlopaka kumpla. Z kumpela mielismy troche tez koksu i vodka tez na stole byla wiec pelen wypas. Poszlismy do lazienki kazdy wciagnal swoje trzy czy cztery kreski. Potem vodeczka i zajebiscie ;] po rtposru czulam ze sie spoko czuje i wogole. Wszystko bylo spoko, ci ktrozy wypili mniej odemnie mieli wiekaszz faze niz ja a ja sobie siedzialam z chlopakiem i bylo na prawde fajnie. Dopiero potem sie zaczelo. Pojechalismy po ziolko. Nie probowalam jeszce mieszac , chociaz wiem ze nie za dobrze to na mnie dziala. Gdy zrolowali blanta i poczulam zajebisty zapach ziolka nie moglam sie opszec i spalilam razem z nimi. Jakies 10 minut pozniej poczulam jak zaczyna mi sie w glowie krecic bardziej niz zwykle. Musialam opszec glowe o reke i co mnie przerazilo , balam sie zmaknac oczy. Nigdy kiedy wczesnej jaralam i pilam nie wkreclam sobie zlej fazy a jak juz cos mnie bralo to przyswajalam sobie i uswiadamialam ze jestem pod wplywem weeda. Teraz nie mgolam sobie tego ussiadomic. Przypominalam sbie ze wzielam kosks vode i ziolko. Zaczelam panikowac ale tylko w swoim wnetrzu. Nie pokazywalam tego. Wszyscy mysleli ze spie a ja mialam ostrto jazde. Wkrecilam sobie ze jak zamnke ovzy to popadne w sen w spiaczke i sie nie obudze. Balam sie zamknac oczu. Probowalam miec otwarte ale mi sie same zamykaly. Jak podnioslam glowe chcialo mi sie to wszystko zwrocic, wiec znowu oparlam sie o reke i probowalam mie cotwarte oczy. Po jakis 20 minutach (tak mi sie wydaje) zaczelam sobie uswiadamiac ze jetsme pod wplywem czegos i nic nie moze mi sie stac , ze to tylko zwala. Uswiadomilam sobie ze musze sluchac ludzi ktorzy rozmawiaja i probowalam sie skupic na ich slowach zeby nie zasnac. W koncu mi sie udalo. Po jakiejs godzinie wszystko wrocilo do normy. Moglam normalnie siedziec i rozmawac. Ale teraz juz wiem ze juz wiecej nie bede palila ziolka po koksie nigdy. wiem ze niektorzy nie maja takich faz. Wadomo , zalezy od organizmu. Znam ludzi ktorzy po samym ziolku mieli fazy typu ze krzyczeli na caly glos ze umieraja. To zalezy w duzzzzzzzzzym wypadku od organizmu...



pzDr



pS. jak mieszacie to z umiarem i w malych iloSciAch ;]