nastoletni haj-dimenhydrant

czesc,to mój pierwszy trip raport.Opowiem o przygodzie z Aviomarinem.Godz:18 mecz.Jako ze mam chorobę lokomocyjną zażywam Avio zeby nie żygnąć w aucie.Wczesniej,jakos tydzien wczesniej,zkruszyłem z nudów tabletkę.Wziąłem i czułem drętwienie od spodu języka.Ze strachu popijam pepsi.Godz-18:30 slucham muzyki,i nw czemu wchodzi.Ide do auta,po chwili zatrzymujemy sie na pizzerni.Gdy z kims sie witam i podaje rękę,czuje chocby jakąś energie splywajaca po mnie,5 min jest mi cieplo i czuje efekty luzu,jest mi dobrze.Po kolejnych 5 min wszystko sie zmienia,nie ma efektu"spizgania",piździawica jak skurwesyn,pobudzenie jakby po 100 enargolach,łapy sie trzęsą.Witam sie z kolejną osobą,i jeb,czuje jakbym upadł,a stoje.Co chwila zapadam chocby w sen.Haluny czuciowe i wzrokowe:Np,ide i obraz mi sie rozmazuje.Ogolnie git,ale na drugi dzien lekkie otępienie.